Nieprzespana noc
i różne loty dla naszej grupy.
Część osób
leciała o 7 rano do Nowego Yorku a potem do Warszawy cudnym Dreamlinerem
Część przez
Londyn do Warszawy.
Kolejna grupa z
dwoma przesiadkami przez Los Angeles i Londyn do domu.
Kilka osób miało
lot przeniesiony na niedzielę i dłużej zostali w Berkeley.
Aby tradycji stało się zadość - powrót tez z przygodami.
Aby tradycji stało się zadość - powrót tez z przygodami.
Na szczęście wszyscy bezpiecznie dotarli
do Polski.
Fot. http://www.fotoblog.gorgolewski.pl/